W środowym konkursie 72. Turniej Czterech Skoczni na Bergisel wystąpiło pięciu Polaków, czterech z nich awansowało do finałowej serii. Najlepszy był ponownie Kamil Stoch, który zajął 11. miejsce. Piotr Żyła na półmetku zajmował wysokie 4. miejsce, ale ostatecznie wylądował w połowie stawki.
72. Turniej Czterech Skoczni przeniósł się do Austrii i jest już w decydującej fazie. Polacy awansowali do trzeciego konkursu TCS niemal w pewnym składzie. Zabrakło w nim Dawida Kubackiego po pechowym skoku kwalifikacyjnym. Nasi reprezentanci bardzo dobrze zaprezentowali się w pierwszej serii zawodów na Bergisel w Innsbrucku. Najlepszym skokiem popisał się Piotr Żyła, który poszybował na odległość 131 metrów i zajął swoje najlepsze w tym sezonie - 4. miejsce. Kamil Stoch po pierwszej odsłonie zajmował 20. miejsce (121.5m), natomiast w trzeciej "10" pojawili się jeszcze Aleksander Zniszczoł (121m) i Paweł Wąsek (108m).
Do drugiej serii przystępowaliśmy z dużymi apetytami w związku z zajmowanym miejscem przez naszego skoczka z Cieszyna. Rywalizację z udziałem Polaków zaczęliśmy w rundzie finałowej od skoku Pawła Wąska, który znacznie poprawił swój wynik i wylądował na 121.5 m - jednak ten skok nie pomógł w osiągnięciu lepszego wyniku w tabeli konkursowej (29. miejsce). Aleksander Zniszczoł utrzymał poziom i skoczył na odległość 120.5 metra zajmując 24. miejsce. Następny na belce pojawił się Kamil Stoch, który wylądował na 130 metrze, co pozwoliło mu na awans aż o 9 pozycji. Piotr Żyła nie będzie pozytywnie wspominał swojego drugiego skoku, po którym spadł poza pierwszą "10" (ostatecznie 14. miejsce).
Konkurs wygrał Jan Hoerl, który nie pozostawił wątpliwości rywalom już w pierwszej serii. Jego przewaga na koniec wyniosła 8.8 pkt nad drugim Ryoyu Kobayashim i zajmującym ostatnie miejsce na podium Michaelem Hayboeckiem (strata 13.5 pkt).
Finałowe zawody TCS odbędą się w Bischofshofen w najbliższą sobotę 6 stycznia (16:30), które poprzedzą piątkowe kwalifikacje o 16:30. W klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni liderem został Kobayashi, który ma 4,8 punktu przewagi nad Wellingerem (dzisiaj 5. miejsce).
Do pobrania i wykorzystania wypowiedzi Thomasa Thurnbichlera, trenera Kadry Narodowej A skoczków oraz Kamila Stocha po środowym konkursie w Innsbrucku.
W przypadku wykorzystania materiałów prosimy o dodanie informacji: "źródło: materiały prasowe PZN".