Emocjonująca była sobotnia rywalizacja na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince (HS134) w ramach PolSKIego Turnieju Pucharu Świata. Konkurs zakończył się zwycięstwem w znakomitym stylu duetu Słoweńców - Anze Laniska i Lovro Kosa, którzy wyprzedzili Austriaków i Niemców. Polskiej drużynie złożonej z Dawida Kubackiego oraz Piotra Żyły przypadło w udziale 6. miejsce. Obiekt ma także od dziś imponujący rekord, który odległością 144,5 metrów ustanowił Andreas Wellinger.
To były świetne zawody dla nas z rekordowymi skokami. Próbowaliśmy się skupić, jak tylko mogliśmy. Generalnie to był szalony dzień przy takim formacie rywalizacji
- ocenił Anze Lanisek.
Zwycięzcy konkursu - Lovro Kos i Anze Lanisek fot. Tadeusz Mieczyński
Jestem zadowolony, ostatecznie byliśmy w stanie pokonać Niemców. Wykonaliśmy dobrą robotę. Ten format zawodów jest trochę, jak trening, bo wszystko dzieje się bardzo szybko
- podkreślił Manuel Fettner.
To była szalona runda, a mój skok naprawdę dobry. Miałem też korzystne warunki. Byliśmy blisko Austriaków i mogliśmy być wyżej, ale nie zaprezentowaliśmy swojego najlepszego poziomu. Nie miałbym nic przeciwko, abyśmy tak kontynuowali ten turniej w Polsce
- stwierdził rekordzista.
Podium konkursu duetów w Wiśle fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid Kubacki fot. Tadeusz Mieczyński
Pierwsza seria to skok szarpany, mało płynny. Najlepszy oddałem w drugiej serii, w trzeciej było całkiem ok, ale warunki zwłaszcza na dole nie były optymalne.
- zaznaczył Dawid Kubacki.
W sumie to jestem wściekły i ciężko coś konkretnego powiedzieć. Konkurs jest w porządku, ale gorzej ze skokami, bo te nie były dobre. Coś nie poszło tak, jak powinno. Czucie się mi pozmieniało i nie było tej frajdy
- analizował Piotr Żyła.
W przypadku wykorzystania materiałów prosimy o dodanie informacji: „Źródło: materiały prasowe PZN”.